Ludzie lubią podglądać innych. Dlatego tak dużą populraność zyskał realityshow „Big Brother”. Uczestnicy tego telewizyjnego programu zostali zamknięci na kilka miesięcy w wielkim domu, a telewizja transmitowała na żywo każdy ich krok. Kamery były z nimi kiedy spali, jedli, wypróżniali się w toalecie i uprawiali seks. No własnie, to właśnie seks pokazywany na antenie wzbudzał w widzach ciekawość. Ludzie zastanawiali się czy uczestniczka X będzie w związku z uczestnikiem Y.
Program przestał być emitowany, ale co jakiś czas pojawiają się jego słabsze podróbki, które na jakiś czas zyskują popularność, głównie wśród młodszej widowni. Dziś nie oglądamy już takich programów, sami dostarczamy sobie emocji, które niegdyś wzbudzała telewizja. Wystarczy zalogować się na jakimkolwiek portalu społecznościowym, by podglądać życie ludzi. Jedna koleżanka rozstała sie przed chwilą ze swoim chłopakiem, dlatego zmieniła status „w związku” na „wolna”. Inny kolega najwidoczniej ma problemy z narzeczoną, bo na jego profilu widnieje status „to skomplikowane”. A komuś innemu znowu urodziło się dziecko, dlatego możesz zobaczyć zdjęcie z porodówki, zaraz po cesarskim cięciu.