W większości przypadków leczenie rozmaitych chorób nie stanowi tematu, który spędza nam sen z powiek. Wynika to z faktu, że najczęściej zmagamy się z prostymi chorobami, na przykład grypą czy przeziębieniem, które nie są dla nas zbyt stresujące.
Jeśli jednak nasz organizm zostanie zaatakowany przez poważniejszą, przewlekłą lub śmiertelną chorobę, najczęściej poszukujemy wszystkich możliwych rozwiązań, które pomogą nam z nią walczyć. Jedną z sytuacji, w których chętnie sięgamy po rozwiązania medycyny niekonwencjonalnej, jest AIDS.
Wszystko dlatego, że współcześnie uznaje się, że jest to choroba nieodwracalna. Chorzy często bez wahania decydują się na wykorzystanie wszystkich sposobów, które mogą przedłużyć czas ich życia i wpłynąć na poprawienie jego jakości.
Niestety, tak jak w przypadku medycyny tradycyjnej, akupunktura pozostaje niemal bezsilna – nie jest w stanie w pełni odwrócić procesu chorobowego. Mimo to medycyna alternatywna nadal pozostaje dobrym rozwiązaniem dla chorych na AIDS.
Wszystko dlatego, że znacząco wpływa na poprawę odporności organizmu. Może pozytywnie wpływać na wydłużenie długości życia chorego.
Trudno więc uznać, aby regularne wbijanie kilku czy kilkunastu igieł w ciało stanowiło wygórowaną cenę za tego rodzaju korzyści.